Jak przestać być biednym?

Bogactwo umysłowe jest zdecydowanie ważniejsze od pieniędzy i o nim sobie jeszcze pogadamy, ale kiedy indziej. ;) Dzisiaj zastanowimy się, jak przestać być biednym? I jeśli oczekujesz, że powiem Ci jak zostać milionerem, to niestety jeszcze nie dzisiaj, ponieważ sama jestem co najwyżej monetonerem. Zdecydowanie mam jednak kilka rad, które mogą okazać się pomocne!


Dlaczego nie jestem bogaty? To możesz robić źle!

Pracuję od 17 roku życia. Chciałam być po prostu samodzielna jak najwcześniej. Myślałam, że jak pójdę do pracy (obojętnie jakiej) to zaraz będę zbierać forsę jak deszcz. I chociaż od dziecka mam zadatki na rekina finansjery, to mam też niestety drobne wady, które są przeszkodzą na drodze do sukcesu z przytupem.  Może widzisz je też u siebie?
  • Nie zastanawiałam się, jaką pracę mam. Brałam zwykle te poniżej moich możliwości, słabo płatne, gdzie szastali moim czasem, jakbym była niewolnikiem. Polska niestety wciąż nie ma szacunku dla dobrych pracowników, a za takiego się uważam. 
Ogólnie bardzo często jest tak, że trzymamy się jakiejś pracy, bo jest dla nas prosta. I nieważne, że traktują nas źle, że zarabiamy mało, że właściwie nie lubimy tego miejsca. A skoro unikamy zmian, dlaczego oczekujemy, że to, co dobre, spadnie nam z nieba?

Drugim problemem jest wybieranie pracy poniżej własnych możliwości, bo boimy się, że w tej trudniejszej, lepiej płatnej nie damy sobie rady. I tak super stanowisko ktoś sprząta nam sprzed nosa. A my często, zamiast obwiniać siebie, obwiniamy podły los i płaczemy w poduszkę, zamiast ruszyć dupkę i maszerować po nowe możliwości.

Po czym poznać bogatych ludzi?

Bogatych ludzi można poznać po tym, że nawet w dresie wyglądają stylowo. ;) Oczywiście żartuję, chociaż przyznajcie, że naprawdę bogatych ludzi można poznać z daleka. I nie chodzi mi tu o terebki Louis Vouitton tylko o pewność siebie i klasę. Zwłaszcza pewność siebie jest w życiu przydatna i tutaj warto podać inny przykład.

Celebryci
Na pewno też tak macie, że zastanawia Was, skąd jakaś osoba jest znana i dlaczego wciąż głośno o niej w mediach, skoro nie reprezentuje sobą nic. Jak się okazuje, wysokie poczucie własnej wartości i parcie do przodu niczym czołg to połowa sukcesu. I chociaż nie zachęcam do brania przykładu z głupoty, to jednak DZIAŁANIE jest istotną kwestią w życiowym powodzeniu.

Przepis na bogactwo: Edycja Polska

Do zdobywania bogactwa przydaje się bogactwo umysłowe i wspomniane wyżej działanie. Czasami na oślep, ale generalnie chodzi o to, by nie stać w miejscu. I chociaż wciąż nie jesteśmy milionerami, to jakby przestało mieć to znaczenie, kiedy jest się szczęśliwym. I oczywiście ma się świadomość, że nie zabraknie kasy na jedzenie, rachunki i saszetki dla kota.

Chciałam się z Wami podzielić wnioskiem, że pieniądze z pewnością dają wiele, ale nie zastąpią nam wielu rzeczy niezbędnych do bycia szczęśliwym. Na przykład radości w sercu, doceniania wszystkiego, co się ma, miłości, zdrowia, kreatywności i można by długo wymieniać. Można być tak samo szczęśliwym, mając 1000 zł na koncie, jak i mając 1000 0000 zł na koncie. Analogicznie sprawa ma się z nieszczęściem.

Z racji, że obecne czasy są naprawdę ciężkie dla wielu aktywnych zawodowo ludzi, chciałabym Was zachęcić do niepoddawania się. Musimy sobie dawać radę. Troszczyć się nie tylko o pracę i pieniądze, ale również o swoją kondycję psychiczną. Bardzo mocno trzymam za wszystkich kciuki i życzę dużo uśmiechu, każdego dnia, z najmniejszych powodów!

Ps. Zdjęcie wzięte z serwisu Pixabay.pl

Komentarze

  1. Ważne aby cały czas się rozwijać, ten kto nic nie robi i stoi w miejscu daleko nie zajdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak Ty, ale ja w dresie wyglądam niesamowicie stylowo ;) Szczególnie ostatnio, kiedy jest on elementem podstawowym mojego każdego outfitu. A już do koszuli nałożonej na górę (ach te wideokonferencje i inne online pierdoły), to w ogóle miodzio.

    A serio - bardzo podoba mi się przesłanie i w ogóle cały pozytywny wydźwięk tekstu. Nie ma co zaklinać rzeczywistości, że pieniądze nie są ważne i w ogóle z piątakiem w kieszeni też może być cool. Warto jednak pamiętać o tych wszystkich innych jeszcze ważniejszych aspektach naszego życia.

    No i oczywiście, że pamiętam Chinaskę :) O ile się nie mylę, to jedną z tych niewolniczych prac, o których wspominasz dzisiaj, była również praca w piekarni, prawda? Pseudonim "Pączek" mówi więc sam za siebie :)

    Fajnie, że wróciłaś do pisania! Pozdrawiam Cię serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały wpis, bardzo bardzo podoba mi się przesłanie jakie niesie za sobą twój tekst :) Ileż to ja miałam pomysłów w głowie, które miały mi zagwarantować bogactwo :D Najważniejsze, że mam bogate życie osobiste, wspaniałych ludzi wokół a pensyjka chodź skromna, to jest. Będę dalej szła do przodu z nadzieję, że życie pozytywnie mnie zaskoczy :D
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. To prawda, że szczęście jest ważne i miłośc, ale jednak bez pieniędzy będzie ciężko i jakoś tam godnie trzeba zarabiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem biedna, bo jestem niesamowicie leniwa. Tylko to lenistwo staje mi na drodze do zostania sławną pisarką i trzepania wielkiej kasy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie szukałam pracy jak się da i trafiła mi się bardzo dobra praca. Zgadzam się z Tobą,trzeba wierzyć w swoje możliwości. Ja bałam sie pracy z ludźmi a okazało się że nie dosyć że lubię to się też do tego nadaję

    Miłej niedzieli :)
    Zpolskidopolski.blogspot.con

    OdpowiedzUsuń
  7. Bogactwo to stan umysłu :). Masz rację, wierząc we własne możliwości i pracując nad sobą można wiele osiągnąć. Należy jednak pamiętać, żeby nie przesadzić. Niektórzy pnąc się na kolejne szczeble kariery zapominają o rodzinie i własnym szczęściu. Czasem nawet lepiej pozostać w tej mniej płatnej pracy jeśli czujemy się tam dobrze i starcza nam na normalne życie, niż osiągać sukcesy ale stopniowo się wypalać. Złoty środek najważniejszy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty